Wesela w czasie koronawirusa

Branża ślubna i weselna oraz wszystkie biznesy, których podstawą było oferowanie atrakcji na tego rodzaju wydarzenia, mają nie lada kłopoty. Te związane są głównie z niemożnością generowania zysków w wyniku panującej pandemii koronawirusa.

W ramach izolacji społecznej, która ma minimalizować rozprzestrzenianie się koronawirusa, wywołującego chorobę COVID-19, zamknięte od połowy marca pozostają wszystkie lokale gastronomiczne, natomiast wszelkie wydarzenia okolicznościowe nie mogą odbywać się jako zgromadzenia. Obowiązkowe stało się zachowanie odstępów oraz noszenie maseczek ochronnych i dezynfekcja dłoni. W obliczu takiego reżimu sanitarnego organizacja wesel zwyczajnie nie może być realizowana.

Kryzysowa sytuacja branży weselnej

Dzisiaj, kiedy obowiązuje trzeci etap „odmrażania” gospodarki, część lokali gastronomicznych może już funkcjonować, natomiast konieczne jest funkcjonowanie zgodnie z reżimem sanitarnym. We wnętrzu obiektu może znajdować się minimalna liczba gości, nadal obowiązują odstępy pomiędzy stolikami. Jak potwierdzają przedsiębiorcy, których podstawą działania zawodowego pozostaje organizacja wesel, praktycznie wszystkie rezerwacje na sale zostały odwołane albo przeniesione na dalszy termin.

Problemy z prowadzeniem biznesu mają nie tylko sale weselne, z których większość z nich wykazuje dzisiaj brak płynności finansowej, a liczne podmioty ogłosiły nawet swoją upadłość. Dokładnie taka sama sytuacja dotyczy branży fotograficznej czy muzycznej – braki w domowym budżecie odczuwają zespoły weselne, wodzireje. Braki w zamówieniach odnotowują również firmy, które oferowały dotychczas dodatkowe atrakcje na wesela, jakie jak fotobudka. O ile fotobudka na wesele jeszcze do niedawna była praktycznie standardem w ramach planowania rozrywki dla weselnych gości, tak dzisiaj maszyny do ekspresowego wykonywania śmiesznych zdjęć pozostają nieużywane i czekają na zniesienie obostrzeń dotyczących zakazu organizacji tego typu imprez.

Prognozy na przyszłość Kiedy wszystko wróci do normy i będzie można hucznie świętować uroczystości ślubne? Tego na razie nie wiadomo. Pewne jest natomiast to, że w tym roku sezon wesel uznawany jest już za zamknięty. To właśnie wiosną najwięcej par decyduje się na ślub, niestety w tym roku nie było to możliwe. Prognozuje się również, że powrót do sytuacji sprzed pandemii koronawirusa, patrząc na finanse, będzie trwał nawet kilka lat. Nadrobienie strat nie jest takie łatwe, ponieważ ludzie nadal będą bali się spotykać w dużych skupiskach. Nieco inaczej może być w branżach oferujących dodatkową rozrywkę jak fotobudka. Warszawa pewnie niedługo zacznie organizację choćby bezpiecznych imprez plenerowych, na których takie będą jak najbardziej możliwe.